piątek, 8 maja 2015

W 70-TĄ ROCZNICĘ ZAKOŃCZENIA II WOJNY ŚWIATOWEJ – 8 MAJA



,,Polacy nie są upamiętniani w oficjalny sposób w czasie centralnych uroczystości transmitowanych na całe Niemcy i wiele innych krajów,to trzeba się o nich upomnieć..’’ 

JESTEŚCIE TYLKO NUMEREM – TYLE ZNACZYŁ  POLAK  DLA NIEMCÓW 
 
,,To jest obóz koncentracyjny – to jest obóz śmierci i zniszczenia. Nie myślcie, że jesteście ludźmi, swoje człowieczeństwo zostawiliście za bramą niewoli. Wy nie jesteście ani zwierzęciem [...] ani rzeczą, bo rzecz ma swoją wartość, rzecz się oszczędza, konserwuje. Wy jesteście tylko tym, co na waszych piersiach jest wypisane jesteście tylko NUMEREM. Numer nie czuje, nie myśli, można go w każdej chwili wytrzeć zmienić. Nie macie żadnego prawa do życia. W każdej chwili wasz numer życie może pochłonąć ognista gardziel molocha-krematorium’’.

Dachau  - 14 kwietnia 1945r. Heinrich Himmler wydał rozkaz zniszczenia
                                  Polaków ze szczególnym okrucieństwem, w tym księży  

Dr Anna Jagodzińska – ,,Jesteście tylko numerem”,2015

29 kwietnia 1945 r. do niemieckiego obozu koncentracyjnego w Dachau
wkroczył  oddział Armii Amerykańskiej, który wyzwolił więźniów. Pierwszym żołnierzem, który przekroczył bramę obozową, był Amerykanin polskiego pochodzenia

NIEWYGODNA PAMIĘĆ

,,Muzeum w Dachau nie eksponowało specjalnie faktu tak licznej obecności Polaków wśród ofiar niemieckiego holocaustu. O prawdę historyczną nie występowały także władze komunistyczne PRL, które pozwalały pisać o niemieckich obozach koncentracyjnych, ale zwalczając Kościół katolicki, starały się zacierać skalę tragedii, jaka dotknęła polskie duchowieństwo w czasie II wojny światowej...
   Dopiero w 1970r. polscy kapłani, więźniowie Dachau, przywieźli do obozu pamiątkową
tablicę z napisem: ,,W ponurych latach 1939-1945 przebywało w tym obozie 35.606 Polaków, w tym Duchownych 1.777. Zginęło 10.000 – w tym Duchownych 868...”
    ,,Niestety, do tej tablicy znajdującej się na tyłach Kaplicy  Śmiertelnego Lęku Pana Jezusa dociera niewiele osób, a po likwidacji Sali Pamiątek tablica informacyjna o polskich ofiarach zbrodni niemieckich została zdjęta i przeniesiona do mało znaczącego pomieszczenia, gdzie stoi na podłodze oparta o ścianę ’’.

Adam Kruczek – ,,Niewygodna pamięć”,2015r.

DWA MIESIĄCE ŻYCIA

,,KZ Dachau z dwóch powodów zasługuje na szczególną uwagę: był najstarszym,
istniejącym od 1933r., obozem koncentracyjnym, traktowany przez Niemców jako wzorcowy (Musterlager) dla powstających obozów na terenie Niemiec i okupowanych krajów Europy, w którym szkolono kadry esesmanów dla innych obozów. Tutaj odbywali praktykę tacy przestępcy wojenni i sprawcy zagłady milionów ofiar niemieckich, jak Adolf Eichmann i Rudolf Hoess.

      Obóz stał się miejscem męczeństwa duchowieństwa katolickiego z całej podbitej Europy, przede wszystkim księży polskich, prześladowanych od początku okupacji ze
szczególną zawziętością i nienawiścią... W Dachau uwięziono około 2720 duchownych, w tym 1777 polskich księży, z których zginęło 868 ( na 1030 zmarłych). Między współwięźniami Polakami mówiono w obozach koncentracyjnych: ,,Jak to dobrze nie być księdzem” – gdyż właśnie księża byli najbardziej eksterminowaną grupą polską.
     
     Polski kapłan w niemieckim obozie koncentracyjnym miał prawo żyć tylko dwa miesiące. Ksiądz Józef Kowalski, salezjanin, więzień Auschwitz, został zakatowany przez kapo Seppa za posiadanie różańca. Kapo rzucił różaniec na ziemie i kazał ks. Kowalskiemu podeptać go, grożąc  w przypadku odmowy śmiercią. Kapłan nie zbezcześcił różańca i został potwornie skatowany. Gdy poraniony, ubłocony i wyczerpany wysiłkiem woli ukląkł i zaczął się głośno modlić, jeden z kapo uderzył go styliskiem łopaty w głowę, po czym wrzucono go do kadzi z fekaliami. Agonia trwała trzy godziny.

,,Unicestwienie  polskich księży odbywało się poprzez ciężką pracę, głodowe racje żywnościowe, sadyzm, kary, brak odzieży, bark opieki lekarskiej, choroby, rozstrzeliwanie, transporty ,,inwalidów’’- trwające do grudnia 1944r. Chorych, starców, niezdolnych do pracy. Wywożono na zagazowanie do Zamku Hartheim koło Linzu w Austrii lub zabijano spalinami samochodowymi w specjalnie w tym celu przygotowywanych autobusach nazywanych przez więźniów ,,skrzyniami śmierci”.

Dr Anna Jagodzińska – ,,Dwa miesiące życia”,2015


Do obozu w Potulicach masowo wywożono z Lubawy i okolicy
W  czasie II wojny z terenu dzisiejszej Gminy Lubawa i miasta wywożono przymusowo całe rodziny,matki z dziećmi do niemieckiego obozu zagłady w Potulicach. Jeszcze żyją osoby i wspominają, że wtedy dostaliśmy numery w obozie, a następnie  nieludzko byliśmy traktowani (brak żywności, choroby, wszy, deszcz, mróz, zimno w barakach). Do lasu na jagody mogły pójść dzieci rosyjskie, ale nie my. Pamiętam jak Niemiec wytracił mi jajko z kieszeni,które wcześniej wzięła mama z domu i  włożyła ukradkiem do mojej kieszeni. Moja mama Maria w obozie wolała nie zjeść sama, a dać mnie i siostrze..".
                                                                                       Wspomina  Teresa z Lubawy


Była więźniarka pozywa niemiecką gazetę za "polskie obozy zagłady"


,, .. do obozu została wywieziona w 1941 roku z Pomorza razem z rodzicami i czwórką młodszego rodzeństwa. Miała wtedy 11 lat. Jak powiedziała, użycie przez niemiecki tygodnik ,,Fokus" określenia "polski obóz zagłady" bardzo ją zabolało i narusza jej godność narodową. Dodała, że do obozu została wywieziona w 1941 roku z Pomorza razem z rodzicami i czwórką młodszego rodzeństwa. Miała wtedy 11 lat...W czasie okupacji bardzo cierpieliśmy, moja rodzina została przez Niemców zniszczona. Rodzeństwo zginęło w obozie, z pięciorga dzieci tylko ja jedna ocalałam.Przeżyłam chyba po to,żeby dawać świadectwo prawdzie - stwierdziła".
                                         
 Janina Luberda-Zapaśnik,emerytowana lekarka z Olsztyna,12 czerwca 2013


WARTO  PRZECZYTAĆ

Źródłem są wybrane fragmenty artykułów:

- Nasz Dziennik – artykuł z dnia,29.04.2015r. ,,Śmierć za różaniec”- dr Anna Jagodzińska.
- Nasz Dziennik - artykuł z dnia,29.04.2015r. ,,Dachau bez Polaków” -  Adam Kruczek.

- Internet - Wojciech Kryński  - ,,Była więźniarka pozywa niemiecką gazetę za”(polskie obozy zagłady), Janina Luberda-Zapaśnik,emerytowana lekarka z Olsztyna,12 czerwca 2013.